Bluszcz pospolity (Hedera helix L) to zimozielony krzew z rodziny Araliowatych. Bluszcz pnie się za pomocą korzeni czepnych, a jego łodygi osiągają długość nawet kilku metrów. W Polsce jest rośliną chronioną. Można go spotkać w wielu wilgotnych parkach i lasach, jednak do celów leczniczych wykorzystuje się rośliny hodowlane. Surowcem roślinnym są sercowate liście, które zbiera się pod koniec lata i suszy w zacienionych miejscach. W Polsce nie jest zbyt popularny. Natomiast w Niemczech jest uznanym surowcem zielarskim wpisanym do farmakopei. Ma długą tradycję stosowania w medycynie ludowej. W liściach bluszczu występuje kilka substancji czynnych odpowiedzialnych za jego działanie. Należą do nich emetyna, kwaśne saponiny trójterpenowe (m.in. hederyna, hederasaponozyd B i C) oraz flawonoidy (m.in. rutyna) oraz fenolokwasy (m.in. chlorogenowy i kawowy), beta karoten i skopolina. Tutaj interesować nas będzie jedynie zewnętrzne zastosowanie bluszczu, a jest ich wiele. Napar z liści bluszczu stosuje się na trudno gojące się rany i stany zapalne skóry. Łagodzi podrażnienia skóry, zaczerwienienia i stany zapalne. Jest skuteczny u osób cierpiących na gościec stawowy i bóle reumatyczne. Łagodzi stany zapalne błony śluzowej jamy ustnej i gardła. W postaci okładów może być stosowany w zapaleniu tkanki łącznej lub skóry, w trądziku pospolitym, wyprysku, pokrzywce i przy zmianach skórnych spowodowanych odmrożeniami. W kosmetyce wyciąg z liści bluszczu dodawany jest do preparatów do ciała, głównie poprawiających kondycję skóry i likwidujących cellulit. Dzięki właściwościom przeciwzapalnym i łagodzącym jest skuteczny w stanach zapalnych skóry. Flawonoidy poprawiają mikrokrążenie i ułatwiają usunięcie metabolitów, a fenolokwasy poprawiają metabolizm. Połączenie tych działań daje szybkie efekty w walce ze skórką pomarańczową. |